komentarze
  • 1. ma-teo
    • 2006-09-23 15:08:04
    • *.chello.pl

    Po pierwsze: ciesze się że Montoya odszedł, a po drogie, ciesze się że ułożył sobie kolejną współpracę. Życzę mu wszystkiego najlepszego, tylko aby nie truł tak samo jak w F1, bo przez niego wielu nie dojechało do mety.

  • 2. ef-one
    • 2006-09-23 15:34:41
    • *.telpol.net.pl

    I całe szczęście że go już nie ma w F1!

  • 3. Khey F1 fun
    • 2006-09-23 16:01:39
    • *.centertel.pl

    Ale w kawałku historii tego sportu uczestniczył.Kto jak kto ale on niegdyś jeździł bardzo równo.Nie skreślajmy go tak odrazu ale tęż z chęcią pomacham mu na dowidzenia :>

  • 4. d3tox
    • 2006-09-23 16:58:39
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    jakby nie bylo fajnie bylo popatrzec na emocjonujaca i dosc agresywna jazde Kolumbijczyka, ale zawsze gdy puszczaly mu nerwy i byl na dalekiej pozycji postanawial rozbijac bolid ^^

  • 5. Kpt Nelson
    • 2006-09-23 18:05:28
    • *.15.230.5

    JA tam lubiałem MOntoye chyba najwaleczniejszy zawodnik F1 i nie rozbijał bolidów umyslnie tak jak to robił znany na cały świat Kmikadze Yamamoto

  • 6. ma-teo
    • 2006-09-23 19:23:38
    • *.chello.pl

    Kpt Nelson, chyba nie masz do końca racji. W wielu przypadkach bywało tak, że JPM niby to przypadkiem, ale tak naprawde złośliwie kończył wyścig na bandzie lub żwirze (2005r. szczególnie)

  • 7. Smola
    • 2006-09-24 00:05:19
    • *.adsl.inetia.pl

    Montoya byl dobrym kierowca, tylko byl slaby psychicznie. Ale fakt ze byl bardzo waleczny. Fajnie sie patrzalo na dwojke mclarrenowcow: montoye i Kimmiego. Ma-teo jakie masz dowody ze to zlosliwie??

  • 8. ma-teo
    • 2006-09-24 11:41:47
    • *.chello.pl

    W zasadzie żadne, to tylko przypuszczenia. Ale myślę, że od chwili, kiedy zobaczył, że nie może wygrywać w takim samym aucie jak Kimi, a ten jak wiadomo jeździł świetnie, nie chciał, żeby KR został mistrzem. Był po prostu zbyt ambityny i egoistyczny. Ale powtarzam - dowodów brak

  • 9. Pioneer
    • 2006-09-24 12:56:57
    • *.icpnet.pl

    Ja lubie kimiego i montoye,jkby nie patrzec Motoya tez obrywał,i to nie z jego winy w sezonach 2001-2005,w 2006 mu juz nie szło a ,ze ambitny to wycofał sie,ogulnie dobry był kierowca z niego...dla mnie to najgorszy sezon w f1 Schumi odchodzi,montoya odszedł,kimi przechodzi do ferrari...DNO! i tyle

  • 10. ef-one
    • 2006-09-24 18:16:46
    • *.telpol.net.pl

    zgadzam się ale dobrze że już nie ma JPM

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo