komentarze
  • 1. saint77
    • 2009-08-22 21:01:15
    • *.ssp.dialog.net.pl

    I całe szczęście, Nakajima tylko psuje im punktacje:)

  • 2. Kadet
    • 2009-08-22 21:01:16
    • *.multimo.pl

    Kazuki ostatnio coraz lepiej jeździ, więc może chłopak jednak przetrwa w F1 :)

  • 3. jogus48
    • 2009-08-22 21:19:12
    • *.adsl.inetia.pl

    hahahahahaha :)

  • 4. Budda89
    • 2009-08-22 21:30:55
    • *.opera-mini.net

    Silnik Renault + Kubica za kierownicą i mamy sukcesy z lat 90 :-)

  • 5. brain87pl
    • 2009-08-22 21:33:38
    • *.238.74.69.ip.abpl.pl

    Chyba są pewni swojej konstrukcji i żal im wyników jakie uzyskują zespoły które korzystają z inny jednostek napędowych, a tak jak oni rok temu byli z tyłu (Red Bull, BrawnGP). Bo faktycznie bolid (oczywiście w rękach Roseberga) jest dość konkurencyjny, ale pytanie czy to tylko kwestia słabego silnika? Z drugiej strony może chodzi o pozbycie się Nakajimy, byli dość uwiązani tym kontraktem, a teraz kiedy Rosbereg radzi sobie dobrze to chcą drugiego dobrego kierowcy i przekalkulowali sobie plusy i minusy.

    W całej tej kwestii zobaczymy jak zachowa się Toyota, ich fabryczny zespół nie radzi sobie najlepiej. Wiliams rezygnuje z ich silników. Nie wiem czy gdyby nie porozumienie Concord nie podjęli by podobnej decyzji co BMW.

  • 6. gringo234
    • 2009-08-22 22:01:46
    • Blokada
    • *.ptim.net.pl

    Wszystko możliwe. Może Williams rzeczywiście chce zrezygnować z Toyoty> Nakajimy i zatrudnić Kubicę. To "może być" najlepsze rozwiązanie dla Roberta. Bardzo możliwe że Williams, jako prywatny team, który jest już bardzo długo w F1, może poradzić sobie najlepiej z obniżeniem kosztów. Czołowe zespoły na pewno będą miały problem z obniżeniem budżetu o ok 100% w ciągu dwóch lat i zachowaniem dobrej pozycj.

  • 7. Perlo
    • 2009-08-22 22:27:40
    • *.nitka.net.pl

    gringo nie hce sie czepiac ale obnizenie budzetu o 100 % to jezdzenie za free;) to moze byc faktycznie problem ;)

  • 8. BMWbmw
    • 2009-08-22 22:34:13
    • Blokada
    • *.centertel.pl

    I tak to wszystko wygląda jakby Williams chciał się pozbyć samuraja, i zatrudnić nowego kierowcę..może Robert ? ?:D

  • 9. harry123321
    • 2009-08-22 22:47:48
    • *.adsl.inetia.pl

    faktycznie toyota nie dysponuje najlepszymi motorami w F1...
    wg mnie juz dawno wiliams powinien zerwać kontrakt z toyota, a juz na pewno go nie przedłuzać! tak jak to uczynili w tym przypadku

  • 10. piotrek74
    • 2009-08-22 22:53:13
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Mam inną teorię -Bożyszcze do MCL za dobry silniczek ?

  • 11. niza
    • 2009-08-22 23:05:58
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Ostatnio team Franka Williamsa podejmuje same bardzo dobre decyzje, najpierw chęć rozwijania nadal KERS i użycie go prawdopodobnie w przyszłym roku, teraz rezygnacja z (niezbyt dobrych) silników Toyoty a tym samym pozbycie się Nakajimy (bo to jest dla mnie równoznaczne).
    Możliwe, że chcą zatrudnić kogoś naprawdę na poziomie, skoro mają ziścić się plotki dotyczące Rosberga. Na pewno przydadzą im się dwaj dobrzy kierowcy.
    Czyżby F1 oczyściła się w końcu raz na zawsze z kierowców których nigdy być nie powinno w tej elitarnej serii?
    Oby tak się stało :)

  • 12. morek154
    • 2009-08-22 23:10:48
    • *.adsl.inetia.pl

    a wy pier....... głupoty, już minęły te czasy kiedy silnik odgrywał role, w tamtym sezonie mieliśmy ostatni akcent różnorodności w silnikach kiedy to mclaren ulepszył silnik i przez jakiś czas był najszybszy, a potem ferrari zeby dogonic mcalrena zrobił to samo co pomogło także toro rosso stać się przez 2 wyscigigi 3 siłą, a we włoszech nawet pierwszą siłą, a tak poza tym to toyota kiedy były v10 miała najmocniejsze silniki

  • 13. conrad30
    • 2009-08-23 00:21:14
    • *.mobile.playmobile.pl

    morek-dokładnie! Czasy w których latały silniki skończyły się w dacie przedostatnią ósemką w zeszłym stuleciu!Różnica teraz jest tak niewielka (około 25KM) że przy tej wadze (605 kg) i mocy (około 770KM)To jest nic!Czas by nieliczni to zrozumieli.To jakby w boksie jeden z bokserów ( przy tej samej wadze ) potrafił podnieść 25 kg wiecej,a co to ma do walki... hmm pewnie nic.

  • 14. kondzio
    • 2009-08-23 00:56:33
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    No wg mnie 25 KM przy różnicach czasowych jakie teraz są w F1 to dużo;)
    skoro pierwsza szesnastka mieści się w 1 sekundzie, a różnice pomiędzy zawodnikami to niekiedy kilka tysięcznych sekundy 25 KM może dać te parę groszy na korzyść :)

  • 15. L00Kass
    • 2009-08-23 01:45:47
    • *.adsl.inetia.pl

    @12. morek - otoz to, bo co zrobilo Force India czy Toro Rosso z 'wypasionym' silnikiem Ferrari a co robi RedBull z silnikiem Renault, czemu same Renault sie dziwi zapewne?

    Dziw bierze decyzji Franka, po tym jak ich wyhustali w '98. Niech wezma zgodnie z moda Mercedesa i mamy kolejny krok ku standaryzacji. Ciekaw jestem, czy opychane silniki to jednak te same, co uzywane przez opychajacych, heh.

  • 16. owadd
    • 2009-08-23 02:01:14
    • *.connected.pl

    Rzeczywiście, jeśli chodzi o moce silników to wszystkie obecnie stosowane mają bardzo zbliżone możliwości. Chodzi jednak nie tylko o moc maksymalną ale też o to jak ona jest rozwijana - kultura pracy itd. Np. kierowcy Brawna, byli zdumieni jak wiele dobrego wniósł do ich samochodu silnik Mercedesa mimo że moc jednostki napędowej prawdopodobnie nie różni się wiele od poprzednio używanej Hondy..

  • 17. riklaunim
    • 2009-08-23 04:49:16
    • *.33.99.205

    Zużycie paliwa, zużycie podzespołów silnika, niezawodność, rozkład masy, wibracje, rozkład ciepła - to wszystko ma znaczenie i tym silniki poszczególnych dostawców mogą się różnić, Mimo iż moc ta sama wspomniane szczegóły mogą zaważyć na konstrukcji bolidu i jego sprawności/wydajności :)

  • 18. roko
    • 2009-08-23 08:26:34
    • *.limes.com.pl

    Łatwość z jaką Toyota nie zamierza utrudniać Williams'owi przejścia na inny silnik jest dla Mnie kolejną wskazówką że jednak Toyota z F1 się powolutku wycofuje.

  • 19. wit74
    • 2009-08-23 08:44:28
    • *.38.160.60.resman.pl

    17.Racja. Silnik charakteryzuje nie tylko moc maksymalna chociaż każdy detal ma w tym roku bardzo duże znaczenie przy małych różnicach czasowych zespołów. W silnikach oprócz mocy max ma także znaczenie moment obrotowy i przy jakich obrotach silnik osiąga max moc. Co do Kubicy to z pewnością szuka najlepszego zespołu i pewnie bierze pod uwagę też to który zespół da sobie najlepiej radę przy redukcji kosztów na przyszłe lata.

  • 20. conrad30
    • 2009-08-23 10:22:16
    • *.mobile.playmobile.pl

    14. kondzio-oglądałem kiedyś wypowiedz Adriana Neway'a i powiedział że przy wyborze silników głownie decyduje bezawaryjność jednostki i jak najniższy środek ciężkości,a w parametrach się patrzy na spalanie.Reszta to sprawa drugorzędna.I tego sie bede trzymał,bo facet wie co gada.Widocznie ważniejsze jest ułożenie silnika niż 25KM więcej.

  • 21. quick B
    • 2009-08-23 11:01:06
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Nakajima poleci z zespołu bardzo szybko. Ale i tak spisuje sie lepiej niż Piquet. Poza kilkoma incydentami w których miał nie przyjemność uczestniczyć Kazuki jezdzi poprawnie

  • 22. markuz99
    • 2009-08-23 11:44:40
    • *.skynet.net.pl

    może i tak, ale Williams ma w chwili obecnej taki bolid, ze nie mogą juz sobie pozwolić na przeciętnego kierowcę, dlatego celują moim zdaniem z parę rosberg(kovalainen)-kubica

  • 23. Skoczek130
    • 2009-08-23 12:18:48
    • Blokada
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Nie, nie, nie!!!! Tylko nie to!!! Oczywiście chyba tylko wyjdą na tym lepiej, gdyż silniki Toyoty nie należą do najlepszych, ale Kazuki!!!! Mam nadzieje, że znajdzie pracę gdzie indziej. :) Jeśli to się potwierdzi, spodziewam zamiany miejsc pomiędzy Rosbergiem i Kovalainenem, natomiast partnerem Fina będzie Hulkenberg. To chyba pewne....

  • 24. sivshy
    • 2009-08-23 12:22:09
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Chciałbym zobaczyć Kubicę w Williamsie. Myślę, ze w erze ograniczania kosztów może to być zespół bardzo perspektywiczny. Poza tym, to mój ulubiony zespół. Mam do nich duży sentyment, szkoda że ostatnie lata okazały się chude. Ale gdy ograniczenia kosztów zaczną wchodzić w życie, liczę że pokażą klasę co najmniej taką jak za czasów, gdy jeździł dla nich RSC i Montoya.

    A odnośnie silników, ciekawe czy w ogóle biorą pod uwagę powrót do Coswortha? Mam nadzieję że nie, bo wątpliwe aby firma zdołała nadrobić straty. W końcu od trzech lat nic w swoich silnikach nie grzebali. Choć z drugiej strony, w tej chwili chyba nie obowiązują ich ograniczenia rozwoju, może być ciekawie.

  • 25. sivshy
    • 2009-08-23 12:23:41
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    W każdym razie, na miejscu Franka nie ryzykowałbym na razie użycia bieda-silników.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo