komentarze
  • 1. Drs
    • 2023-08-27 10:36:05
    • *.play-internet.pl

    Słaba dyspozycja Pereza zaczęła się odkąd powiedział,że chce walczyć o tytuł.

  • 2. B_O_N_K
    • 2023-08-27 10:49:01
    • *.30.118.36.mobile.internet.t-mobile.pl

    Czy PER to pierwszy kierowca którego "zniszczył" RedBull? Chyba nie powinno to nikogo dziwić.

  • 3. Supersonic
    • 2023-08-27 10:58:08
    • *.play-internet.pl

    Ciekawe czy Toto mógł zrozumieć dlaczego Hamilton pokonał Bottasa w GP Styrii 2020 o 1.438s, a w GP Belgii 2021 o 1.403s?

  • 4. Proctor
    • 2023-08-27 11:44:29
    • *.98.52.214

    Tak jak mówiłem. To nie RBR dominuje tylko Max który dobry bolid czyni wyśmienitym.

  • 5. Moria
    • 2023-08-27 12:31:11
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 4.
    Nie, to nie Max dominuje , tylko bolid Red Bulla i sam zespół sprawia że Holender WYDAJE SIĘ wyśmienitym kierowcą , jak niegdyś Vettel.
    Max zmieni zespół i jak Seba , straci swoją boskość dla fanatyków ;)

  • 6. ryan27
    • 2023-08-27 12:34:25
    • *.dynamic.mm.pl

    "Naturalnie widzieliśmy, jak Max zniszczył każdego zespołowego partnera, jakiego miał."
    Nie prawda. Ricciardo z nim rywalizował co najmnije jak równy z równym a moim zdaniem nawet był lepszy.

  • 7. BekowySzyderca
    • 2023-08-27 12:48:28
    • *.8.60.55.ipv4.supernova.orange.pl

    Przecież w interesie Red Bulla jest stawianie ołtarzu dla Maxia. Tam jest wszystko skrajnie pod Holendra niczym za czasów Vettela czy Marqueza w Hondzie w MotoGP. Historia Nas nauczyła, że takie dominacje z hukiem się kończą, więc oby niedługo ktoś ich przełamał. F1 cierpi na dominacji jednego kierowcy ( i zespołu).

    @5

    Jeżeli sądzisz, że Max talentem jest na poziomie Vettela to pozostaje współczuć. Tak to jest, jak oglądanie wyścigów zaczyna się i kończy na sprawdzaniu wyników. Seba to był mocny średniak, który wszystko miał na tacy, a na dodatek znalazł się we właściwym miejscu i czasie. Max mimo wielkiego progresu i rozwoju talentu latami musiał oglądać dominację Merca...

    A to, że obecnie ma wielu fanów - w F1 3/4 kibiców to sezonowcy, którzy są za tym, którzy wygrywają. Na takich szkoda słów.

  • 8. jmp64f1
    • 2023-08-27 13:09:24
    • *.184.132.136.ipv4.supernova.orange.pl

    Mam duże wątpliwości czy zespół Red Bulla jest w stanie wyprodukować dwa konkurencyjne bolidy. Z tego powodu Perez nie może mieć podobnych wyników do Maxa.

  • 9. F1driver12
    • 2023-08-27 13:19:32
    • *.

    5 Chyba tylko ktoś o rozumie blondynki, może na równi stawiać Vettela i Verstappena

  • 10. Proctor
    • 2023-08-27 13:26:42
    • *.98.52.214

    @5 Bredzisz. Max jest fenomenalny, jeździ genialnie i magicznie. Bez problemu zdobyłby mistrzostwo także w tegorocznym Mercu, SF, AM i w McL. W Alpine i w Williamsie zdobyłby kilka zwycięstw, w Haasie i AR zdobyłby kilka podiów a w AT regularnie by punktował.

    Wyniki PER zarówno w qualach jak i w wyścigach jasno wskazują że to Max czyni tegoroczny bolid RBR tak znakomitym.

  • 11. kiwiknick
    • 2023-08-27 13:40:19
    • *.dip0.t-ipconnect.de

    Nie ma superkierowców, takiemu Alonso zwykły Okoń skopał tyłek ;)
    A Kimiemu Seb i Heidfeld ;)

  • 12. Viggen2
    • 2023-08-27 13:55:04
    • *.18120a2.ip6.access.telenet.be

    @10
    Niesamowite, że ludzie są w stanie aż tak się odkleić jak ten gościu :D

  • 13. devious
    • 2023-08-27 14:09:53
    • *.134.70.206

    Przecież Perez zawsze był przeciętniakiem, kogo to dziwi?

    -Jego pierwsze 2 sezony w F1 w Sauberze - przegrał z Kobayashim 90 do 80 w punktach.
    -Potem McLaren i z Buttonem znowu baty 73 do 49. McLaren bez żalu wyrzucił Sergio z zespołu - gościa, co miał niby Hamiltona zastąpić. Serio po prostu słabo jeździł i słabo pracował poza kokpitem, nie działało to połączenie. To chyba mówi wszystko o tym przereklamowanym "asie"?
    -Potem Sergio spędził 7 lat w Force India/Racing Point - błysnął kilkoma podiami, ale poza tym jeździł mocno przeciętnie. Ledwo pokonywał na punkty Hulka i debiutanta Ocona, przegrywając z nimi seryjnie w qual.
    -Potem trafił na Lance Strolla i tego mógł wyraźnie pokonać w końcu :) Choć i tak dość często, za często z nim przegrywał. Alonso teraz pokazuje, jak słaby jest Stroll...
    Na koniec 2020 Perez omal nie wyleciał z F1, bo nikt nim nie był zainteresowany... Ostatecznie udało mu sie wygrać wyścig i przyciągnął uwagę Red Bulla - rzutem na taśmę.
    -W RBR zbierał od początku potężne baty od Maxa, w pierwszym sezonie był wręcz workiem treningowym.
    -W 2022 przegrał walkę o wicemistrza z Leclerckiem, choć powinien być daleko z przodu patrząc na dominację RBR (Max wygrał 15 wyścigów!!! Perez mając taką maszynę powinien być w każdym wyścigu na podium, więc jakim cudem przegrał wicemistrza?)
    -W 2023 Perez nadal cieniuje.

    Ktoś jest serio zaskoczony?

    Przecież Max tak samo lał Albona i Gasly'ego - którzy przecież pokazują obecnie, że są niezłymi kierowcami. To dokładnie jak Perez :) Cała trójka to mniej więcej ta sama półka. Tylko Max jest daleko przed nimi.

    Alonso analogicznie wręcz gwałcił innych przehajpowanych kierowców takich jak Massa czy Raikkonen w Ferrari. Potem poszedł do McLarena i zniszczył Buttona i Vandoorna. Ocona też by pokonał i to z zapasem, jakby nie awaryjność Alpine, która dosłownie psuła się w każdym wyścigu, gdzie Alo miał szansę na duże punkty... Teraz znowu bije słabego Strolla.

    To jest właśnie ta różnica, którą robią ekstra kierowcy - nie zawsze, ale czasami. Sergio też jak ma "dzień konia" to potrafi pokonać Maxa. Tak samo jak Bottas czasami pokonywał Hamiltona, a Massa od święta był przed Alonso. A Rubens czasami potrafił znaleźć się przed Schumacherem.


    PS
    Na początku sezonu gdzieś po 2 wygranej Sergio napisałem pod którymś artykułem, gdzie się kilku durni spuszczało, że oto Perez rzuca rękawicę Maxowi - że to brednie. I że to nadal klasyczny Sergio Perez, który przez całą karierę miał takie 2-3 super wyścigi w sezonie, a potem 10 nędznych. I że zaraz się okaże, że te 2 wygrane to były jedyne wygrane Pereza w sezonie, bo miał ten swój "dzień konia" już a potem będzie znowu cieniował. Przecież on tak ma całą karierę, trzeba być ślepym by tego nie zauważyć!
    Zresztą podobnie miał Bottas - choć ten do okazjonalnych wygranych jeszcze dorzucał jeszcze sporo Pole Position - on tutaj faktycznie potrafił rzucać rękawicę Hamiltonowi (co też świadczy o dużym przereklamowaniu "ośmio/siedmio/sześcio-krotnego" - bo Lewis też nie potrafi trzymać wysokiej formy cały sezon, nigdy nie potrafił, w przeciwieństwie do choćby Maxa).

    Póki co Perez trzeci rok jest w F1 i trzeci rok wygląda na gościa, który ma 3-4 udane weekendy w sezonie a poza tym jeździ jak Albon/Gasly. Tylko bolid lepszy, więc jeszcze go nie wyrzucili. Kwestia czasu :)

  • 14. Drs
    • 2023-08-27 14:26:21
    • *.play-internet.pl

    @10 niezły bait :)

  • 15. hubertusss
    • 2023-08-27 15:59:08
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    Toto doskonale to rozumie tylko chce być grzeczny i kurtuazyjny w mediach. Wolf wie, że Perez to średniak a Max to mistrz i talent ot i cała różnica.

  • 16. Grzesiek 12.
    • 2023-08-27 16:30:48
    • *.

    15
    Tylko ze to jest tylko jeden z czynników przewagi Maxa. Kolejnym jest to na kogo stawia zespół... Wystarczy prześledzić wypowiedzi Marko po wygranych Pereza. itd.
    Max to obecnie najbardziej wydany kierowca w stawce, ale bez pomocy zespu nie osiągnął by takiej przewagi nad Perezem, który też nie jest leszczem.

  • 17. kiwiknick
    • 2023-08-27 17:34:25
    • *.dip0.t-ipconnect.de

    @16 disiaj Perez pokazał, że jest leszczem ;)

  • 18. Danielson92
    • 2023-08-27 17:37:35
    • *.117.127.49

    @17 Zespół też pokazał kto ma ich wsparcie.

  • 19. kiwiknick
    • 2023-08-27 17:51:48
    • *.dip0.t-ipconnect.de

    @18 zespół kazał mu walnąć dwa razy w ścianę i zapier..ać w alejce?

  • 20. Manik999
    • 2023-08-27 17:53:27
    • *.toya.net.pl

    Toto nie powinien się wypowiadać w tym temacie, bo śmierdzi hipokryzją. Łagodnie mówiąc również wobec Valtteriego nie mieli litości, traktując go jak popychadło (coroczne kontakty "motywujące"). Zarówno RBR, jak i Merc, mają swojego lidera i na niego stawiają. Różnica się dzięki temu zwiększa. Co nie zmienia faktu, że Sergio daleko do Maxa. Obecnie nikt z Holendrem nie miałby szans.

  • 21. Danielson92
    • 2023-08-27 18:13:06
    • *.117.127.49

    @19 Gdy Perez jechał na prowadzeniu to wydawało się, że jego powinni pierwszego zdjąć na zmianę opon a nie Maxa. Oczywiście to nie miało żadnego znaczenia bo Verstappen i tak objechałby Sergio.

  • 22. jan_ka
    • 2023-08-27 22:27:50
    • *.24.17.12.ipv4.supernova.orange.pl

    Ciekawie wygladało jak po restarcie Max odchodził od Checo. Nie mieli dużej predkości, więc to ne aero. Wygladało jakby jednen nie miał mocy. RB stawia na Maxa a Checo ma zabezpieczać wygraną MŚ konstruktorów. Z punktu widzenia zespołu ma to sens.

  • 23. hubertusss
    • 2023-08-28 07:42:07
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    @16 Perez może i nie jest wspierany ale jest po prostu kierowcą słabszym od Maxa i tyle. Jest średniakiem któremu czasami się uda. A Max jest jednym z największych jak nie największym talentem obecnie jeżdżącym w f1.

  • 24. Mariusz80
    • 2023-08-28 13:54:17
    • *.skybroadband.com

    Przecież Redbull nigdy nie ukrywał, ze stawiają na Maxa, zawsze tak było jak zespół dominował to był kierowca nr 1 i nr 2,
    Merc na poczatku chciał postawić na dwóch równorzędnych kierowców Hamilton i Rosberg i to nie wyglądało dobrze, bo nie było żadnej współpracy, później wzięli Botasa i jak często Botas, który jechał dobrze i szybko słyszał przez Radio Lewis jest szybszy przepuść go, różnica w Redbull jest taka, że Maxa nie płacze przez Radio że Perez go blokuje tylko go wyprzedza bez większych problemów,
    Zgadzam się z deviousem, ze Perez to poziom Gasły czy Albon.

  • 25. TomPo
    • 2023-08-29 22:49:20
    • *.214.217.92

    Na miejscu Pereza to bym zaczal zbierac dane z telemetrii.
    Jasne, ze jest gorszym kierowcą ale nagle zapomnial jak sie jezdzi? Walczyl z Maxem i nagle traci 1.3s na tak krotkim torze? Wiemy od czasow VET i WEB jak RBR obchodzi sie z kierowca nr 2. Zaczal za bardzo naciskac na mistrza, wiec tak samo jak w zeszlym roku, nagle w polowie sezonu PER zapomina jak sie jezdzi, lub (co bardziej prawdopodobne) ich bolidy nie pracuja na tych samych ustawieniach i mapowaniach.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo